sobota, 26 października 2013

Jedzenie w Londynie

Wybierając się pierwszy raz do Londynu można się zdziwić tym, że jedznie kosztuje tam relatywnie taniej niż u nas. Oczywiście nie będą to ceny tak zwanego "studenckiego żarcia", czyli 5 zł za kurczaka z frytkami, ale i tak będzie dużo taniej niż na przykład nad polskim morzem ;)

Jednak należy pamiętać, że nie dotyczy to każdej restauracji. Ofert opiewających na 15, czy 20 funtów za posiłek też znajdziemy sporo. Szczególnie w centrum miasta. Dlatego zachowanie pewnej dyscypliny finansowej znacznie oszczędzi nam wydatków. Najlepszym sposobem jest nałożenie sobie limitu np 4-5 funtów za posiłek, które uważam za wystarczające. Podczas zwiedzania miasta na pewno znajdziemy oferty mieszczące się w tej cenie.



Najłatwiej jest znaleźć tani posiłek poza centrum miasta. Tam znajduje się pełno restauracyjek z szybkim jedzeniem, w których często najemy się już za 2-3 funty. Na pewno oferowane tam frytki, hamburgery, smażone kawałki kurczaka i kawałki pizzy nie będą dla naszego organizmu zbyt zdrowe, ale bez przesady. Warto nadmiar tłuszczu spalić podczas długich spacerów urokliwymi uliczkami miasta. Ja osobiście podczas ostatniego tygodniowego wyjazdu schudłem 5 kg ;) i nie przeszkodził mi w tym nawet - Pakistańczyk z fast fooda w dzielnicy Walhamstow, gdzie mieszkałem :)



Warto też zwracać uwagę na oferty chińskich restauracji, a jest ich sporo także poza Chinatown. Tam także zapłacimy od 3-4 funtów za obiad.

Inną tanią opcją są bufety, gdzie płaci się 5 funtów i je do woli, oraz oczywiście "fish and chips", czyli angielska ryba z frytkami. Za ten najbardziej znany angielski fast food zapłacimy w niektórych miejscach już 3-4 funty. W tej samej cenie można zjeść w innych szybkich restauracjach takich jak kebaby ( 4 funty za dużą porcję ), czy pizzernie oferujące kawałek pizzy za 1,5 funta. Również dużo znajdziemy punktów z kanapkami. Coś na wzór Subwaya. Ceny to od 2 do 4 funtów. Można się najeść, ale nie każdy lubi takie jedzenie tym bardziej, że wielu nie smakuje tamtejsze pieczywo.

Zawsze należy szukać małych restauracyjek, które walczą o klienta. Nie zapłacimy tam za obsługę kelnerów i drogi wystrój. Dotyczy to zarówno angielskich pubów, restauracji chińskich, czy innych np. śródziemnomorskich.

Najważniejszą zasadą jest żywienie się poza głównymi, turystycznymi szlakami. Warto czasami zejść z głównej drogi. To dobra okazja do lepszego poznania Londynu i znalezienia taniego posiłku. No i najważniejsze nie należy się zniechęcać, bo będąc na urlopie nie goni nas czas. W przeciwieństwie do ludzi wychodzących na lunch time, możemy przeznaczyć na posiłek więcej niż 30 minut. Dlatego warto wejść do paru restauracji zanim znajdziemy tą odpowiednią, w której nie tylko napełnimy żołądek, ale także zmieścimy się w budżecie.

2 komentarze:

  1. Dzięki za przydatne informacje! Tylko taka mała uwaga: pizzeria, a nie pizzernia;-)

    OdpowiedzUsuń